Dwie osoby – niewyobrażonego formatu. Konstantin Stanisławski oraz Józef Stalin – dwie wyjątkowe postaci. Pierwszy geniusz teatru, a drugi tyran i koneser teatru. Do tego dwóch aktorów – Jerzy Stuhr i Jacek Braciak. Dla pierwszego z nich jest to swoiste podsumowanie artystycznej ścieżki w teatrze.
Opowieść o dwóch wielkich
Spektakl opowiada o dwóch postaciach wielkiego formatu. Przedstawia on spotkanie z 20 grudnia 1937 roku, kiedy dyktator Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich Józef Stalin przyjął u siebie Konstantina Stanisławskiego – mistrza rosyjskiego teatru. Rozmowa dotyczyła przede wszystkim metody działań scenicznych, którą opracował wcześniej wspomniany geniusz teatralnych desek.
Aktorska plejada
Znaczną zaletą tego spektaklu jest prawdziwa elita polskiej sceny teatralnej i nie tylko. Jerzy Stuhr, który zagrał Konstantina Stanisławskiego, a także Jacek Braciak, który wcielił się w Józefa Stalina, nadali tej sztuce wyjątkowego charakteru poprzez ich niezwykle zaangażowanie w przygotowanie tych ról. Dodatkowo na deskach teatru pojawili się również Łukasz Garlicki i Paweł Ciołkosz. Każda z tych osób dała temu przedstawieniu coś wyjątkowego – cząstkę swojego aktorskiego warsztatu.
Pożegnanie ze sceną po latach
Przedstawienie to jest swego rodzaju pożegnaniem Jerzego Stuhra ze sceną teatralną i podsumowaniem wszystkich ról, jakie grał. Wybór tematu i postaci przez niego granej nie jest żadnym przypadkiem – przez całe aktorskie, jak i reżyserskie życie stosował on metodę działań scenicznych, którą opracował właśnie Konstantin Stanisławski.
Dlaczego musisz iść na ten spektakl?
Bo to jest po prostu świetnie zagrana sztuka. Zarówno Stuhr, jak i Braciak włożyli całych siebie w przygotowanie tych roli teatralnych. A do tego wszystkiego tematyka rozmowy o przygotowaniu aktorskiej roli od kuchni pozwala zajrzeć widzowi za kulisy i zrozumieć, w jaki sposób aktor dochodzi do tego, czego jedynie zwieńczeniem jest zaprezentowanie tego na scenie.