Małżeństwo z jedną żoną jest często trudnym orzechem do zgryzienia dla mężczyzny, a może by tak pogodzić dwie żony? Czegoś takiego próbuje John Smith z Londynu i skutki tej sytuacji powodują ogrom uśmiechu na twarzach widzów warszawskiego Och-Teatru. Jak tam bawi jedna z najlepszych komedii na świecie?
Wypadek rozsypuje misterne działania
John Smith jest londyńskim taksówkarzem, a przy okazji również bigamistą. Jedną żonę Mary ma w jednej londyńskiej dzielnicy, a drugą Barbarę w drugiej. Przez wiele lat perfekcyjnie udaje mu się lawirować pomiędzy obiema żona, jednak kiedy bierze udział w wypadku ulicznym, cały misterny plan się rozsypuje i powoduje tragiczne dla bohatera skutki. Wówczas stara się on ukryć przed żonami, policją i mediami swoje dotychczasowe podwójne życie.

Tragedia bohatera, komedią dla mas
Często ludzie zastanawiają się, co czyni komedię śmieszną, a tak naprawdę rozkładając sprawę na czynniki pierwsze, to okazuje się, że najlepszym komizmem jest tragedia oglądanego przez nas bohatera, której skutki rozbawiają nas jak nic innego. A znakomity komizm sytuacji i języka w spektaklu „Mayday” to tylko potęguje.
Aktorska plejada
Znaczną zaletą tego spektaklu są świetni polscy aktorzy. W głównej roli występuje utalentowany Rafał Rutkowski, a oprócz niego zobaczyć na scenie możemy także weterana polskiej komedii Artura Barcisia oraz Marię Seweryn, Monikę Fronczek, Macieja Wierzbickiego, Adama Krawczuka, Stefana Friedmanna i Michała Breitenwalda. Każda z tych osób dała temu przedstawieniu coś wyjątkowego – cząstkę swojego niepowtarzalnego aktorskiego warsztatu.

Dlaczego musisz iść na ten spektakl?
Bo to jest po prostu bardzo dobrze zagrana komedia. Zarówno Rutkowski, jak i Barciś oraz wszyscy pozostali włożyli całych siebie w przygotowanie tych roli teatralnych. Do tego wszystkiego świetnie napisany tekst oraz wybitny komizm sytuacji, powoduje w widzach ogrom śmiechu i przyjemności podczas oglądania sztuki. Serdecznie zapraszam do przyjścia do Och-Teatru na to doskonałe przedstawienie.