Problem obecnej polskiej polityki zagranicznej na przykładzie stosunków z III Rzeszą

Czas czytania: 3 minuty

  Tureckie drony, zakupione przez nasz rząd w ostatnim czasie, to swoisty gwóźdź do trumny, jeśli chodzi o stosunki z innymi krajami NATO. Tak, jak w latach 30 XX wieku, widzimy brak wiedzy? Czy może zwykłą ignorację na to wszystko, co dzieje się wokół nas? A szczególnie brak wyobraźni i wiedzy historycznej z minionych wydarzeń. Nasz rząd kolejny raz nie wyciąga wniosków i uważa się (jak Minister Beck, w rządzie Sanacji) za jakąś potęgę militarną(?). Oś napięcia NATO – Rosja + Turcja, w pewnym sensie przypomina napięcie w relacjach Francusko-Brytyjsko-Niemieckich. Wszyscy doskonale wiemy jak to się dla nas skończyło.
  Obecna sytuacja polityczna zachęca nas byśmy zajrzeli w przeszłość.  26.01.1934, podpisujemy z III Rzeszą pakt o nieagresji. Kilka dni później na mocy ów paktu kończmy kosztującą nas wiele wojnę celną  z Niemcami. Następuje swego rodzaju odprężenie w stosunkach dwustronnych. Nastroje na całym świecie były wtedy różne. Oczywiście, jak teraz. Dzieli je jednak mały detal – zbliżenie z Niemcami. To „coś” dawało nam pewną pozycję na arenie międzynarodowej, jako partnera potęgi. Największy przemysł w Europie, przez którego przechodził kapitał z wielu krajów (w tym USA).
Koniec końców, linia 26 stycznia wskutek głupoty naszego rządu została anulowana, a my wrzuceni w wir wojny jako mięso armatnie. To my dzięki dobrej grze Brytyjczyków daliśmy im czas na lepsze rozpoznanie sytuacji i ustawienie nas w szachu, przez co z roli partnera Niemiec staliśmy się ich wrogiem i doprowadziło to do istnej zagłady.

Dziś widzimy bardzo podobną sytuację, mimo że od wydarzeń z Września ’39 roku minęło wiele lat.

Historia się nie zmienia, a jej pewne czynniki pozostają takie same. Dziś możemy mówić, że w razie agresji stanie za nami NATO. Staną Niemcy, Francuzi, Amerykanie. Każda nacja w sojuszu. Też tak myśleliśmy we wrześniu 1939 roku. 2021 rok przynosi nam to samo, co kiedyś. Mianowicie od 2015 roku rząd PiS rozpoczął „kampanię” stawiania USA jako naszego kluczowego partnera. Zaczęły się rozmowy o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO, kupnie Amerykańskiego sprzętu, sprowadzeniu żołnierzy U.S Army do Polski. Wychwalaniu w TV roli, jaką mają oni spełnić – strażnika naszych granic, przed Rosyjską inwazją. W pewnym sensie można by tę sytuację porównać z relacją z Rzeszą Niemiecką. Wprawdzie to my wyszliśmy z inicjatywą paktu, a oni w późniejszym czasie chcieli nas w krucjacie antysowieckiej. Tutaj też, to Polska pragnie Ameryki, a oni, realizując wtedy swoją politykę antyrosyjską, wciągnęli tak naprawdę nas.
Ktoś mógłby zapytać, że co Rzesza Niemiecka ma wspólnego z USA i naszymi znacznie innymi czasami?
Odpowiadam: WIELE!
    Kupno Tureckich dronów, sprowadziło nas do pozycji antyamerykańskiej, antynato, wpinając w koalicję ROSJA-TURCJA. Podobnie jak w 1939, kiedy podpisaliśmy gwarancję z Wielką Brytanią. Dostaliśmy wtedy nic niewarte słowo. Zostaliśmy na lodzie, w rzeczywistości, bez sojuszników. Tak, jak teraz.

  Nie jesteśmy szanowanym i poważanym narodem w EU jak i w NATO. Decyzja ta przysporzy nam więcej problemów niż korzyści. Czy ktokolwiek jest w stanie wskazać kraj, którego interesy pchają w to, by w razie agresji stanąć po stronie Polski?
W 1939 hasłem „Dlaczego musimy umierać za Gdańsk” mogliśmy określić nastawienie do nas krajów zachodnich. Tym samym hasłem możemy określić stosunek krajów flanki NATO do nas.
   Chciałbym mieć nadzieję, że rząd RP przestanie udawać, że ma kontrole nad wszystkim. Przestanie zgrywać, że jesteśmy potęgą i wróci na ziemie. Inaczej czeka nas twarde lądowanie.

Konrad Wzorek

Głos Pokolenia
Głos Pokolenia

Głos Pokolenia to Stowarzyszenie zrzeszające młodych ludzi z całego kraju, którym przyświecają wspólne cele, takie jak edukacja młodzieży z zakresu budowania społeczeństwa obywatelskiego.
Jeżeli chcesz nam pomóc napisz do nas!

Artykuły: 42