POLSKA JEST KOBIETĄ
P-O-L-S-K-A – sześć liter, dwie samogłoski, wszystkie głoski ustne, jedna spółgłoska sonorna oraz cztery twarde. Czy mówiąc o naszej ojczyźnie, rozpatrujemy ją jedynie w kategoriach klasyfikacji głosek, definicji słownikowej i przedmiotu szkolnego? Czy słuchając o naszym dziedzictwie narodowym, mamy poczucie zjednoczenia z ojczystym krajem? Czy patrząc z pewnej perspektywy na nasz obecny styl życia i stopień przywiązania do Polski, jesteśmy w stanie jednogłośnie stwierdzić, że w obliczu zagrożenia potrafilibyśmy powtórzyć heroiczne czyny naszych przodków? Coraz częściej zaczynamy podważać nasz wewnętrzny patriotyzm, kwestionować jedność Narodu Polskiego oraz dostrzegać rosnące w siłę podziały, które w nim zachodzą. Jednakże, czy nie jesteśmy wobec tego nastawieni nad wyraz sceptycznie? Na świecie panują różne obrazy społeczeństwa polskiego, mniej bądź bardziej trafne, lecz jednego z nich nie można w żaden sposób zanegować – Polacy w obliczu zagrożenia bądź tragicznego wydarzenia potrafią się zjednoczyć w imię wspólnego dobra – w imię swojego kraju
i narodu. Kilka dni temu, dokładnie 22 października 2020 roku, Trybunał Konstytucyjny orzekł niezgodność prawa do aborcji w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu
z Konstytucją RP. Kiedy Ci, którzy ze względu na swoją funkcję społeczną powinni bronić praw Polaków, zaczynają w nie godzić, MY przestajemy być pobłażliwi… MY czujemy się po raz kolejny oszukani,
MY jesteśmy wściekli, MY musimy walczyć. W momencie, w którym jedna z liczniejszych grup w naszym kraju jest atakowana, reszta solidaryzuje się z nią i okazuje największą formę wsparcia – staje wspólnie z jej członkami do najprawdziwszej wojny. Wojny, która przyjęła najróżnorodniejsze formy. Polacy walczą o prawa kobiet zarówno za pośrednictwem strajków, muzyki, fotografii, grafiki jak i obrazów. Krzyczymy coraz głośniej i wzniecamy rewolucję, a Piekło Kobiet opanowuje całą Polskę, ponieważ ona też jest KOBIETĄ.
STRAJKI, KTÓRE OPANOWAŁY NIE TYLKO POLSKĘ
Bydgoszcz, Helsinki, Katowice, Luxemburg, Warszawa, Wiedeń i wiele innych miast w tym tygodniu zabiło w rytmie okrzyków sprzeciwu wobec orzeczenia TK. Setki tysięcy kobiet i mężczyzn, starszych i młodszych, o poglądach bardziej lewicowych i prawicowych, katolików i osób o odmiennym wyznaniu, mieszkańców dużych i małych miast, wyszło na ulice w ramach Strajku Kobiet. Ponad wszelkimi różnicami i podziałami postanowili zawalczyć wspólnie w bitwie o prawo kobiet
do decydowania o własnym ciele. Mimo iż na co dzień możemy się nie zgadzać w wielu kwestiach, gdy naruszana zostaje wolność którejś z grup, potrafimy zsolidaryzować się jakby te wszystkie rozbieżności między nami nigdy nie istniały. Protestujący maszerowali wraz z przygotowanymi przez siebie transparentami, dla których inspiracją były liczne utwory muzyczne, fotografie, rysunki, cytaty z filmów oraz osoby publiczne. Śpiewając, skandując i często tańcząc, mogli liczyć również na wsparcie kierowców środków komunikacji miejskiej, którzy niejednokrotnie na zewnętrznych ekranach wyświetlali hasła typu: „Kobiety, jesteśmy z wami”. Pomimo silnych emocji, które niewątpliwie towarzyszyły uczestnikom, starali się oni przestrzegać zasad obowiązujących ze względu na sytuację epidemiologiczną w naszym kraju – na twarzach zdecydowanej większości widniały maseczki,
na których wielokrotnie pojawiała się czerwona błyskawica. Krwisty piorun stał się symbolem Strajku, który dostrzec mogliśmy również na transparentach, parasolach, dłoniach i twarzach protestujących,
a także w oknach domów, mieszkań oraz samochodów. Znak ten na długo pozostanie w naszej pamięci jako wspomnienie rewolucji, zaś w pamięci niektórych polityków jako odnośnik
do piekła, które zgotowały im kobiety.
PIOSENKA NASTOLATKA Z TYCH, KTÓRA STAŁA SIĘ HYMNEM PIEKŁA KOBIET
Jedni chodzą na protesty, opuszczają zajęcia w szkole i przyłączają się do strajku kobiet, zaś jeszcze inni dają wyraz poparcia protestującym swoją twórczością. Jak dobrze wiemy, każda wojna
ma swojego barda, a ta nie jest w niczym gorsza. Od ostatnich kilku dni zrobiło się wyjątkowo głośno
o pewnym 18-letnim licealiście z Tych, którego utwór „Osiem gwiazd (Wojna)” stał się hymnem Strajku Kobiet. Karol Krupniak, postanawiając stworzyć piosenkę o masowych protestach i politycznej sytuacji
w Polsce, wypuścił piosenkę bijącą rekordy popularności w Internecie. Nie przebierając w słowach wymierza dobitne wersy w stronę konkretnych polityków, których w tekście wymienia z imienia
i nazwiska. Jak przyznaje sam autor, kawałek „Osiem gwiazd (Wojna)” powstał w dwie godziny pod wpływem emocji związanych z uczestnictwem w demonstracjach. Utwór spotkał się z falą pozytywnych komentarzy, w których niejednokrotnie porównywany był do popularnego, również młodego, rapera Maty, właściwie Michała Matczaka.
WALKA, KTÓRA TOCZY SIĘ NIE TYLKO NA ULICACH
Wielu malarzy, grafików oraz fotografów również włączyło się w działalność związaną
ze Strajkiem Kobiet. Artyści utrwalając sceny z protestów, które zapierają dech w piersiach i skłaniają do refleksji, podtrzymują wiarę w społeczeństwo oraz pozwalają chociaż na chwilę przenieść się
na demonstrację osobom, które z różnych względów nie są w stanie fizycznie włączyć się w walkę
o zakończenie Piekła Kobiet. W związku z obecnym stanem rzeczy, w Internecie można się natknąć również na liczne ilustracje, które w sposób metaforyczny nawiązują do aktualnej sytuacji,
m.in.: rysunki przedstawiające sylwetki kobiet z ustami zasłoniętymi przez męską dłoń wymalowaną na narodowe barwy. Grafiki, fotografie oraz obrazy na swoich social mediach publikuje liczne grono polskich obywateli i celebrytów, ale także takie światowe osobistości jak Miley Cyrus, Zara Larsson, Dua Lipa bądź YUNGBLUD. O Piekle Kobiet i sytuacji politycznej w Polsce piszą również zagraniczne media, np.: „Deutschle Welle”, „New York Times” oraz „CNN”.
NIE SKŁADAMY PARASOLEK!
W wyniku silnego sprzeciwu społeczeństwa wobec orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego,
Pan Prezydent Andrzej Duda zdecydował się na złożenie do Sejmu projektu noweli ustawy
o planowaniu rodziny, który uwzględniając wskazania TK przewiduje wprowadzenie nowej przesłanki przywracającej możliwość przerywania ciąży jedynie w przypadku wystąpienia tzw. wad letalnych. Pomimo owego oświadczenia rewolucyjne nastroje w dalszym ciągu nie przygasają, gdyż dla demonstrujących projekt wcześniej wspomnianej ustawy nie spełnia w pełni oczekiwań strajkujących, którzy powtarzają, iż kobietom należy się możliwość pełnego decydowania o swoim ciele.
Michalina Popko