Tło wydarzeń
Do mediów w całej Polsce dotarły wieści, że w krakowskim liceum dzieje się coś niedopuszczalnego. Dyrektorka szkoły miała wydawać szkolne pieniądze na prywatne rzeczy.
W międzyczasie nauczyciele przedmiotów artystycznych takich jak taniec czy aktorstwo pracowali bez umowy, a wypłaty nie zobaczyli od miesięcy. Został także okrojony program nauczania przedmiotów artystycznych z sześciu lekcji tygodniowo, do jedynie dwóch. Gdy te informacje dotarły do uczniów szkoły, zdecydowali się oni wziąć sprawy w swoje ręce.
Mobilizacja uczniów
W środę ósmego listopada 2023 roku podopieczni XXX Liceum w Krakowie zdecydowali się zorganizować protest przeciwko nielegalnym działaniom dyrekcji. Ich zaangażowanie i odwaga wstrząsnęła całą Polską, a sprawa zyskała dodatkowego rozgłosu. “Gdzie nasza trzydziestka?”, “Tu się kręci piruety, a nie biznes!”, “Gdzie są pieniądze?” – skandowali uczniowie.
Co warto zaznaczyć, oskarżenia w stronę dyrekcji nie zostały jeszcze potwierdzone. Sprawą zajmuje się krakowskie kuratorium oświaty, mimo to, cała Polska była zachwycona postawą uczniów i tym, że chcą walczyć o to, co jest dla nich ważne. W końcu to jest właśnie głos młodego pokolenia – przyszłości narodu.
Rozmowa z uczennicą biorącą udział w proteście
Za pomocą mediów społecznościowych skontaktowaliśmy się z jedną z uczennic, która również protestowała w sprawie przywłaszczania szkolnych pieniędzy przez dyrekcję, nie wypłacaniu należytych pensji nauczycielom oraz okrajaniu programu nauczania.
Jak ona i jej rówieśnicy zapatrują się na całą sytuację?
Kiedy zdecydowaliście, że chcecie wziąć sprawy w swoje ręce i zaprotestować?
“Po nieudanych próbach działania rady artystycznej i rodziców my, uczniowie, postanowiliśmy urządzić protest – manifestację, która miała być wyrazem naszej niezgody co do obecnej sytuacji w szkole. Mimo że nie mamy potwierdzonej informacji co do przekrętów finansowych, to ucinanie nam zajęć blokuje drogi do dalszego rozwoju.”
Czy prawdą jest, że uczniowie musieli płacić z własnej kieszeni na renowację szkoły?
“Prawie wszyscy uczniowie klas taneczno-teatralnych płacili z własnej kieszeni 400 zł na innowacje, z dużym naciskiem od dyrekcji na to, żeby wpłaty były dokonywane w gotówce. Jeżeli ktoś wpłacił, to nagrodą było otrzymanie pełnej puli biletów (5) do Teatru Słowackiego na pokazy dyplomowe, a uczniowie, którzy nie wpłacali dostawali np. jeden lub dwa bilety.”
Cel uczniów i rodziców
Uczestnikom protestu zależy przede wszystkim na możliwości dalszego rozwoju swoich pasji i talentów. W XXX Liceum w Krakowie uczy się wiele uzdolnionych tancerzy i aktorów. Protestują też dla swoich nauczycieli, aby dostali godne wynagrodzenie, na które niewątpliwie zasługują. Podczas protestu krzyczeli, że ich szkolna społeczność to rodzina, a w rodzinie nie ma miejsca na wszelkiego rodzaju oszustwa. Na dniach będziemy obserwować, jak potoczy się sytuacja i co powie krakowskie kuratorium. Trzymamy kciuki, aby zarówno uczniowie, jak i ich szkoła rozwijali się dalej w jak najlepszym kierunku.
Wniosek, który każdy może wyciągnąć z sytuacji w Krakowie, jest prosty – młodzi ludzie będą walczyć o siebie i rozwój swojego potencjału.