Sobota, 18 czerwca 2022r, żar leje się z nieba. Starsza pani w sukience o zapachu wyjątkowej okazji z domieszką starej szafy strofuje taksówkarza. Auto zatrzymuje się i kobieta odkleja się od fotela taxi. Stukot obcasików wyznacza morderczy rytm biegu. I nagle… Bach, wpada na grupkę młodych ludzi w dziwacznych przebraniach. Superbohaterowie, kosmici i inne tym podobne stwory zagradzają jej drogę. Nie jeden, nie dwóch, a cały Poznań przebierańców. Chwilę potem, ciągle oburzona, siada na swoim miejscu w sali teatralnej, do której tak pędziła. Myśli:
Boże, to upadek kultury!
O owym upadku rzeczy kilka
Zacznijmy od dwóch istotnych faktów. Jeden: nie mam nic przeciwko starszym paniom. Dwa: wyjaśnijmy, jakie to zjawisko nawiedziło Poznań w od17 do 19 czerwca. Otóż, to fani szeroko pojętej fantastyki przybyli na Międzynarodowe Targi Poznańskie na festiwal fantastyki Pyrkon. Jeśli wciąż nic Wam to nie mówi, proszę, wyobraźcie sobie tysiące fanów sci-fi, fantasty, anime, gier, mitologii, bohaterów w jednym miejscu. A to tylko część listy. Popularność zdobywa też cosplay, czyli odwzorowywanie kostiumów ulubionych postaci. Dlatego też, na ulicach można było dostrzec właśnie te barwne przebrania. Choć dla wielu było to fascynujący widok, u innych mógł budzić on zmieszanie.
Bo, właściwie, skąd się wzięła ta wariacja kultury?
Z potrzeb naszych przodków
Tak też, zacznijmy od samego początku, od pierwotnych, plemiennych wierzeń. Dziś, napotkawszy problem szukamy rozwiązania, podczas gdy nasi przodkowie patrzyli w górę. I fantazjowali. Tłumaczyli rzeczy, których nie rozumieli opowieściami, mitami, bajkami. Ujmowali w nich swoje uczucia, troski, pragnienia, jednak było to znacznie więcej niż ucieczka w inną narrację. Historie zawarte w mitach, powstałe z potrzeb ich twórców, bywały drogowskazami, inspiracjami czy źródłami nadziei dla ich odbiorców. Jeśli poszukiwałeś wzoru bohatera, na pomoc przybywało ci tuzin mitycznych herosów, a jeśli nieszczęśliwego kochanka z którym możesz dzielić smutki, też żaden problem. Czy aby ta funkcja opowieści nie wydaję się być znajomą?
Z globalnej pralki
Ostatnimi czasy Świat przypomina pralkę, która dzięki globalizacji wiruję, kompletnie zmieniając układ zawartości swojego bębna.
Warto jednak pamiętać, że rzeczy umieszczone w pralce, może i czasem maleją lub farbują, ale same z siebie się nie zmieniają, nawet jak mocno nimi zarzuca. Pomijamy znikające skarpetki, to inna historia. Czym zatem różnią się starożytne mity od współczesnych mieczy świetlnych? Podążając za nasz metafora – tym, że zostały mocno wyobracane. Współczesna fantastyka także jest opowieścią o umysłach jej twórców. My, jako czytelnicy, widzowie czy gracze, wciąż pragniemy tego, czego nasi poprzednicy w odległej przeszłości. Czy jest to chwila rozrywki, podobny do nas bohater czy wzór do naśladowania, jest to niezmienne. Nawet starsza pani lubi czasem zanurzyć się w dobrej książce.
Czy kultura upada?
Nim zostanie stwierdzone, że ciągłe mieszanie tworów kultury i sztuki je zniszczy, muszę temu stanowczo zaprzeczyć. Nasz dorobek nigdy nie będzie jednorazowym. Naturalnym jest, że kolejni twórcy czerpią z prac swoich poprzedników oraz iż z postępującą globalizacją obecnie niemal każdy ma dostęp rozmaitych możliwości rozrywki. To jednak jest potrzebna, a nawet nieunikniona, ewolucja. Co zatem wspólnego mają starożytni, miecze świetlne i starsze panie? Cóż, moim zdaniem całkiem dużo.