Stres przy wystąpieniach – jak go pokonać?

Czas czytania: 6 minuty Dlaczego się stresujemy? Powodów naszego stresu może być bardzo wiele, a ich identyfikacja jest kluczowa, jeśli chcemy go odczuwać mniej.
Czas czytania: 6 minuty

Stres przy wystąpieniach jest czymś zupełnie normalnym, a zniwelowanie go do zera jest praktycznie niemożliwe. Zapewne od razu kojarzy nam się z czymś negatywnym, jednak może on działać motywująco. Wiadomo, że na prezentację w firmie czy szkole nie wejdziemy z takim samym nastawieniem jak na plażę podczas wakacji.

Ważne, aby tego stresu nie było za dużo, bo bardzo często w takich sytuacjach nasze wystąpienie będzie tracić na wartości. Dlaczego się stresujemy? Powodów naszego stresu może być bardzo wiele, a ich identyfikacja jest kluczowa, jeśli chcemy go odczuwać mniej. Do najczęstszych powodów tremy możemy zaliczyć: 

  1. Lęk przed tym, że czegoś zapomnimy, coś źle powiemy
  2. Strach, że nasze wystąpienie nie będzie tak atrakcyjne jak byśmy chcieli, obawa, że będziemy się zacinać, słuchacze stracą uwagę itp.
  3. Możemy nawet stresować się tym, że podczas prezentacji coś wypadnie nam z ręki.

Wszystkie te obawy są zupełnie naturalne przed wystąpieniami, jednak wiadomo, że w nadmiernych ilościach mogą negatywnie rzutować na naszą prezentację.

Co więc zrobić, aby zmniejszyć swój stres?

“Repetito est mater studorium”
Im więcej razy będziesz prezentować, tym lepiej będzie Ci to wychodziło, dlatego warto korzystać z okazji i próbować swoich sił w wielu prezentacjach i projektach. Nabywając wprawy, zwiększysz swoją pewność siebie podczas wystąpień, a w konsekwencji, będziesz się stresować w mniejszym stopniu. Początki zawsze będą trudne, jednak warto poćwiczyć publiczne wystąpienia w sprawach, które nie są dla Ciebie pierwszorzędne, dzięki temu ograniczysz stres na projektach dla siebie priorytetowych.

Dobre przygotowanie to podstawa, ale…
Przygotuj sobie co chcesz powiedzieć, zapoznaj się z tematem, gdy wszystko sobie rozplanujesz, łatwiej będzie ci występować i będzie mniej krępujących niespodzianek. Jest jednak jedno “ale”. W momencie, gdy Twój plan będzie bardzo szczegółowy, gdy wręcz zaplanujesz sobie co mówić słowo w słowo, jest bardzo prawdopodobne, że zwiększysz swój stres. Ograniczysz swoją płynność, będziesz starać się powiedzieć wszystko dokładnie tak, jak sobie zapisałeś wcześniej. A czy ułożenie zdania i kolejność wyrazów, ma aż tak duże znaczenie? Czy jak użyjesz synonimu to coś się stanie? Plan wystąpienia, jest bardzo pomocny, warto w nim jednak uwzględnić główne punkty mowy, a nie tekst napisany słowo w słowo. Pozwól słowom przez Ciebie przepływać, niech Twoje wystąpienie będzie prawdziwym wystąpieniem, a nie recytacją wiersza.

Kartka ratunkowa
Jeśli masz na niej zapisane główne punkty i hasła Twojego wystąpienia, możesz się taką posługiwać podczas wystąpienia (jeśli np. będzie ona na ładnej teczce, desce lub podkładce). W tym momencie, jeśli zapomnisz, co chciałbyś powiedzieć, możesz zerknąć sobie szybciutko na kartkę i wrócić na dobre tory naszego wystąpienia. I tu również przydadzą się krótkie hasła, frazy i najważniejsze punkty, a nie cała mowa. Wtedy będziesz tylko posiłkować się kartką, będzie ona dla Ciebie pomocą. Jeśli jednak napiszesz sobie całą mowę to najprawdopodobniej całe wystąpienie będzie przeczytane z kartki. Wtedy taka prezentacja bardzo dużo traci, między innymi dlatego, że nie utrzymujemy kontaktu wzrokowego z naszymi słuchaczami, ograniczamy albo wręcz niwelujemy swoją mowę niewerbalną i nie mamy takiej przekonującej swobody wypowiedzi jaką byśmy mieli z zapisanymi hasłami. Dodatkowo pamiętaj, że jeśli czegoś zapomnisz, nie powiesz, w większości sytuacji Ty jesteś jedyną osobą, która to potknięcie zauważy. Jeśli nie dodałeś jakieś informacji, którą zaplanowałeś sobie, że powiesz, to nikt nie zauważy, że tego nie zrobiłeś. Podczas wystąpienia Twoi słuchacze nie trzymają w ręku twojego planu mowy :). Jeśli czegoś zapomniałeś, a chciałbyś to dodać, to pewność siebie ratuje Cię od potknięcia. Gdy zaczniesz mówić “przepraszam, miałem to powiedzieć przy poprzednim slajdzie, ale zapomniałem przepraszam najmocniej” etc. to dajesz wszystkim do zrozumienia, że zrobiłeś błąd. Gdy natomiast powiesz o tej rzeczy przy innym slajdzie bez zbędnego przepraszania, to nikt nie zauważy tej małej wpadki. To samo właściwie tyczy się sytuacji, gdy np. wypadnie Ci długopis/wskaźnik z ręki. Jeżeli zrobisz z tego wielki zamęt, zaczniesz przepraszać, to każdy zamiast skupiać się na Twoim merytorycznym wystąpieniu, zwróci swoją uwagę na przedmiot, który upadł. Kontynuuj wystąpienie, jak gdyby nic się nie stało, mów dalej pewnie, w tym samym czasie schylając się po przedmiot. Nie odwróciłeś uwagi słuchaczy od wystąpienia i zmniejszyłeś wagę pomyłki do zera! Gratulacje, plus dla Ciebie.

Sztuczka z wodą
Jeśli zdarzy Ci się, że będziesz potrzebować przerwy w mówieniu, chwili na zastanowienie się co dalej powiedzieć, zatniesz się i będziesz chciał wrócić na właściwy tor, to zrób sobie przerwę i napij się wody. Wygląda naturalnie, a ty zyskasz cenne sekundy, aby zastanowić się nad tym co powiedzieć. Dlatego też warto na stoliku położyć sobie butelkę z wodą, może się przydać.

Ty jesteś ekspertem i prezenterem.
Uświadom sobie, że Ty jesteś w uprzywilejowanej pozycji. Owszem, Twoje wystąpienie będzie najczęściej oceniane, ale jeśli prezentujesz coś, o czym mało osób wie, to pamiętaj, że Twojej drobnej pomyłki nikt nie wychwyci. Oczywiście nie należy tego nadużywać. Jednak świadomość, że większość słuchaczy nie ma tak specjalistycznej wiedzy jak Ty spowoduje, że będziesz mniej stresować się pomyłkami. Dodatkowo pewność siebie! Jeśli się pomylisz, ale powiesz to pewnie, nie będziesz tego roztrząsać i będziesz kontynuować swoją prezentację, jest duża szansa, że nikt nie odnotuje tej małej wpadki albo przynajmniej, jeśli już odnotuje, to mniejsza ilość osób, a Ty nie wypadniesz z rytmu. Wiedza o temacie i pewność siebie to dwie składowe, które pozwolą Ci stworzyć świetne wystąpienie. 

Na koniec pamiętaj, nie jesteś jedynym, który stresuje się wystąpieniem. I nie ostatnim, który podczas wystąpienia się pomylił. Część z Twoich słuchaczy zapewne też znalazła się w podobnej sytuacji i będzie rozumiała Twoją sytuację. Dobrze się przygotuj, trzy głębokie wdechy, pewność siebie i dasz radę wygłosić świetną mowę. A z każdej wpadki, da się wyciągnąć lekcję 😉

Patryk Stelmaszek
Patryk Stelmaszek

Uczeń jednego z bydgoskich liceów, profil humanistyczno-prawny. Lubię debatować i uczyć się języków obcych. W czasie wolnym chętnie czytam książki, szczególnie kryminały.

Artykuły: 6